Odkryciem tej wypraw było piękno Alp Francuskich. Na pewno chcę tam jeszcze wrócić.
Zdjęcia pochodzą z wystawy i wydanego albumu "Kamperem na wysokościach".
Ale po kolei...
Najpierw tradycyjnie Czechy z pięknym zamkiem w Hluboce oraz Ceski Krumlov:
Po drodze do Włoch - austriacki Tyrol...
Włochy i pierwsze "górki"...
Dolomity...
Zjeżdżamy z gór nad Lazurowe Wybrzeże...
I powrót w góry, tym razem Alpy Francuskie.
Cime de Bonette 2802 mnpm - najwyższy szczyt naszej wyprawy.
I cel naszej wyprawy - Sanktuarium MB Płaczącej w La Salette...
Poranek w chmurach...
Czas wracać do domu... Niestety...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz