Tak, to nie pomyłka, ale jeden z moich szalonych pomysłów ;) W Święta Bożego Narodzenia 2005 roku odwiedziłem moich Przyjaciół spod Miechowa i od słowa do słowa padł pomysł wyjazdu do Hagi. Szybki telefon do naszych Przyjaciół w Hadze:
- Co robicie w ferie?
- A co?
- Chcemy Was odwiedzić...
- Żart?
- Nie. Na serio.
- Przyjeżdżajcie!
No i stało się. Pakowanie auta w niedzielne popołudnie, by o 5 rano następnego dnia zaparkować na ulicach Hagi.
Krótka noc i zwiedzanie miasta. Jak najszybciej zwiedzić Holandię w 2 dni? Odwiedzić Park Miniatur Madurodam.
Ale oczywiście zwiedziliśmy też parę miejsc w skali 1:1. Co ciekawe, w Hadze bardzo dużo osób porusza się na rowerach i przy skrzyżowaniu drogi ze ścieżką rowerową pierwszeństwo ma rowerzysta.
Kilka dni w Hadze, odwiedziny Przyjaciół i właściwie Holandia w miniaturze. Ale było miło... Może kiedyś na dłużej?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz