Już kilka razy byłem w Rumunii, ale nigdy zimą. Plus jednodniowy wyjazd do Bułgarii...
Po raz pierwszy chciałem ten kraj zobaczyć w spokojnej porze roku, kiedy nie ma natłoku turystów. I rzeczywiście nie było. Parkingi nadmorskie puste, plaże puste, a temperatura w okolicy 0 stopni nie zachęcała do kąpieli, chyba że ktoś jest morsem.
Za to miejsca ciekawe do zwiedzania można było zobaczyć nawet za darmo, a dojazd wszędzie był otwarty.
Zatem zachód słońca w Mamaia nad Morzem Czarnym:
Takie "maleństwo" na parkingu...
Latarnia morska z 1856 roku na wybrzeżu Bułgarii 5km od miejscowości Shabla:
Półwysep Kaliakra w Bułgarii:
Varna i Katedra Zaśnięcia Bogarodzicy (druga co do wielkości cerkiew w Bułgarii):
Powrót do Mamaia już po zachodzie słońca. Niestety dzień krótki zimową porą...
Zwiedzanie wybrzeża Rumunii...
Wyjazd do domu o wschodzie słońca, aby wieczorem dotrzeć do Polski...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz