Wschód Polski, to chyba kierunek, który co roku zagości w moim kalendarzu wypraw i wycieczek. Raz na krócej, raz na dłużej, ale zawsze miło spędzam tam czas.
Tym razem jednodniowa wycieczka na południe od Lublina: Szczebrzeszyn - Zamość - Krasnobród - Zwierzyniec - Leżajsk.
Zatem w drogę...
Zaczynamy wycieczkę od odwiedzin starego przyjaciela - chrząszcza w Szczebrzeszynie.
Tu mogę polecić lody domowej roboty (idąc z rynku w kierunku Zamościa, skręcamy w pierwszą uliczkę w prawo i po lewej stronie zobaczymy szyld LODY - wyrób własny)... Bardzo smaczne...
Po deserku lodowym jedziemy do Zamościa, zatrzymujemy się na parkingu i bramą w pobliżu katedry wchodzimy na teren starego miasta, mijając Arsenał.
Ponieważ od 1 maja jest czynna wieża widokowa przy katedrze, to wchodzimy za 3 zł i pokonując 122 schody wokół wiszących dzwonów, możemy podziwiać panoramę Zamościa. 2 maja - Święto Flagi, więc i na wieży flagi powiewają.
Potem gorąca czekolada z owocami na rynku...
Z Zamościa jedziemy w kierunku Krasobrodu podziwiając malownicze krajobrazy Roztocza, ale... Ciemne chmury, choć stanowią piękne tło, nie wróżą nic dobrego...
Trzeba zatem zwolnić, bo zaczyna padać i niestety pozostałe atrakcje znikają nam w strugach majowego deszczu.
Jedynie z poświęceniem zrobiony ten obiekt gdzieś na rzeczce w drodze do domu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz