Kilka wolnych chwil i można ruszyć z aparatem w okolicę. No, ale nie tak prosto, gdyż HYMERek upomina się o wycieczkę. Zatem HYMER, NIKON i ja...
Tak w ogóle, to przewidywałem wspaniały zachód słońca i nie zawiodłem się, ale słońce jeszcze wysoko, więc można odwiedzić ruiny huty w Samsonowie.
Stąd w ulubione miejsce fotografów nad Umrem. Parkujemy...
... i pstrykamy :)
Jeszcze "portrecik" ;)
I wracamy do domu... Ale, ale... toż to księżyc nam się pięknie prezentuje. Zawracam...
No i już w domu. Fajna wycieczka :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz