Po kilku latach powrót w to samo miejsce... Tuliszów.
Te same klimaty, ta sama rodzinna, przyjacielska, radosna atmosfera spotkania.
Bardzo dziękuję Januszowi i załogom z KOMPASu za zaproszenie i miłe spotkanie, szczere rozmowy w atmosferze przyjaźni. Odpocząłem z Wami duchowo i fizycznie, mimo że to tylko 4 godziny.
Dziękuję także za wspaniałą ucztę: pyszną goloneczkę z kapustą (porcja bardzo obfita). Mniammmm...
Mam nadzieję, że to nie ostatnie nasze spotkanie i już niebawem spotkamy się w Sielpi.
Dziękuję i pozdrawiam.
A oto fotoreportaż...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz