W piątek meldujemy się w Biurze Zlotu u Ewy, a wieczorem ognisko integracyjne. Rankiem zbieramy sie powolutku na tramwaj. Lekko zamglone słoneczko zwiastuje piękną pogodę i tak rzeczywiście jest przez cały czas spotkania.
W sobotę wycieczka do Muzeum Lotnictwa i Ogrodu Doświadczeń. Atrakcji co niemiara, zwłaszcza dla fanów skrzydeł i dla małych naukowców. Ale wcześniej "atrakcyjne" kupowanie biletów w kiosku i kasowanie w tramwaju ;)
Wieczorem Msza św. polowa na campingu, a po niej zabawy przy ognisku.
W niedzielę możliwość odwiedzenia Sanktuarium w Łagiewnikach i indywidualnego zwiedzania Krakowa.
Serdeczne podziękowania dla Ewy i Artura za trud zorganizowania spotkania. Fajnie, że chce Wam się chcieć. Piękny, jesienny zlot na zakończenie sezonu...
Dziękuję za wspaniałą relację :)
OdpowiedzUsuńbardzo dokładna fotorelacja:D Ciesze się, że zlot się udal. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńDziękuję Paniom za miłe komentarze, ale ja chcę podziękować jeszcze raz Ewie za organizację, a Tobie Rysa za wspaniałe naklejki, które na nasze "smocze" zloty od trzech lat projektujesz. Smoczek jest sympatyczny ;)
OdpowiedzUsuńMariusz
Chciała się przyłączyć do podziękowań za trzeci już projekt zlotowej naklejki :)
OdpowiedzUsuńIrena, super, że stworzyłaś Smoczysława :)
A Mariuszowi dziękuję za podziękowania ;)
Dziękujemy za relację i że byłeś z nami .
OdpowiedzUsuńStefan
Fajna relacja. Było bardzo miło i sympatycznie.
OdpowiedzUsuńDamian