Prawie dziewięć lat mieszkania w Kielcach, więc jak może nie powstać post o Kielcach. Ale trochę inny... Można go nazwać Kielce - wieczorową porą.
Przy okazji zakupu nowego aparatu postanowiłem zrobić sobie wieczorny spacer po samym centrum Kielc. Fotki robione wieczorem "z ręki", więc wybaczcie jakość.
No to idziemy... Schodząc ul. Kapitulną widzimy tuż przy Placu Artystów Pomnik Dzika. Takie mało charakterystyczne dla Kielc zdjęcie, ale podobno od dzika pochodzi nazwa Kielc. Dawniej na ostre kły dzika mówiono... kielce.
No, ale od początku, a początek to Katedra. Trochę historii znajdziemy tutaj...
Za Bazyliką Katedralną widzimy Pałac Biskupów Krakowskich...
...z pięknym ogrodem włoskim na tyłach pałacu.
Schodząc ul. Kapitulną mijamy wspomniany wyżej Pomnik Dzika i dochodzimy do Placu Artystów, który co jakiś czas zmienia swój wygląd stając się miejscem prezentacji dzieł... artystów.
Plac Artystów znajduje się przy najbardziej znanej w Kielcach, a może i w Polsce ulicy - ul. Sienkiewicza, u szczytu której siedzi Sienkiewicz pytając przechodniów: "Quo vadis?", spoglądając w dół, gdzie u podnóża mamy dworzec PKP. Podróżni wysiadając w Kielcach wchodzą niemalże od razu na główną ulicę miasta.
Przecinamy ul. Sienkiewicza i ul. Leśną dochodzimy do nowoczesnego parkingu znajdującego się przy Urzędzie Miasta.
I wreszcie Rynek, który od niedawna przyjął taka formę. I wreszcie Kielce mają swoje miejsce tętniące życiem, nawet do późnych godzin nocnych. Co prawda nie jest to Kraków, ale...
Wracamy ul. Dużą na Wzgórze Katedralne, gdzie kończymy ten krótki spacer po Kielcach. Może te kilka fotek zachęci turystów do odwiedzenia stolicy województwa świętokrzyskiego... Nie tylko nocą...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz