Translate

10.06.2010

CHORWACJA 2000-2010

Tym razem, nie będzie to relacja z jednej podróży, ale podsumowanie jubileuszowe moich wypraw do Chorwacji w latach 2000-2010, gdyż w te wakacje wybieram się tam już dziesiąty raz.



Chorwację zwiedziłem prawie całą i moje ostatnie wyprawy to przede wszystkim leżenie na małej plaży blisko domu, w którym mieszkam i delektowanie się słońcem i czystą wodą.
Postaram się "przejechać" z Wami od północy na południe tego pięknego państwa z bardzo życzliwymi mieszkańcami.
Gotowi? To ruszamy.
ISTRIA
Północ Chorwacji - półwysep Istria odwiedziłem w ferie zimowe... Nie dziwcie się więc ubraniom, bo temperatura wynosiła tam wtedy kilkanaście stopni. Pierwsze zdjęcie wpisu ukazuje wschodnie wybrzeże Istrii (temp. 14' w lutym).


Wydawać by się mogło, że wtedy nie będzie problemu z noclegiem (poza sezonem) - niestety nieprawda: apartamenty nad morzem remontowane na sezon, zamknięte lub bez ogrzewania. Trzeba więc szukać noclegu w mieście. Padło na Pulę - największe miasto na tym półwyspie. Tu przede wszystkim można zobaczyć amfiteatr z I wieku, który został zbudowany najprawdopodobniej przez cesarza rzymskiego Wespazjana, mógł on pomieścić 23 tys. ludzi, a na jego terenie organizowane były walki Gladiatorów oraz dzikich zwierząt. Obecnie jest on jednym z trzech najlepiej zachowanych amfiteatrów Starożytnego Rzymu.


Na całym półwyspie można rozkoszować się cudownym klimatem kamiennych miasteczek, podziwiać zacumowane w portach łodzie, jachty i żaglówki, delektować się przysmakami chorwackiej kuchni. Trudno mi po takim czasie przypomnieć sobie szczegóły, nazwy miejscowości, ale trochę tego piękna ukazują zdjęcia:

Jeśli chodzi jeszcze o pewne ciekawostki z Istrii, to w Puli można odwiedzić AQUARIUM, natomiast z Fazany są organizowane czterogodzinne wycieczki na Veli Brijun na Safari - można tu pooglądać zwierzęta podarowane marszałkowi Tito, bilet obejmuje przepłynięcie na wyspę stateczkiem i zwiedzanie ZOO specjalną kolejką (moja uwaga: zwiedzałem niestety to safari w upale i wszystkie zwierzęta skryły się w cieniu, więc niewiele było widać - polecam zwiedzanie w chłodniejsze dni).

CDN...

Hmmm... Ciąg dalszy miał nastąpić, ale trudno mi poukładać resztę Chorwacji w całość i skończyć opowieść. Poza tym zdjęcia zgromadzone gdzieś na płytkach CD wsiąkły, więc zakończmy ten temat na Istrii. 
Co poza nią polecam? 
Oczywiście Plitvickie Jeziora, Park Krka, wyspę Rab z piaszczystą plażą na końcu, Split, Trogir, Sibenik no i oczywiście Dubrownik. Tam byłem. Do Dubrovnika chciałbym wracać za każdym razem będąc w Chorwacji, ale niestety to daleko na południe. Przy 8-10 dniowym pobycie za daleko. Zostaję na plaży blisko domu moich przyjaciół w Sv. Juraju. Tam mnie spotkacie. Polecam ten piękny i gościnny kraj.

1 komentarz:

  1. Strasznie fajnie i strasznie bym chciała jechać ale niestety to jest poza moim zasięgiem ( no, przynajmniej narazie ).Mazowszanka

    OdpowiedzUsuń