Pogoda barowa, trochę więcej czasu, więc porządki fotograficzne w telefonie, a co za tym trochę wspomnień.
Pod
koniec stycznia wyprawa w Bieszczady. U nas niby ładna pogoda, ale w
górach... śnieg, drogi białe, a ja na obie pętle bieszczadzkie bez
łańcuchów, chociaż nowe opony zimowe. Kamper dał radę, choć obawy były.
Pierwszy
nocleg na znanym nam z Tofikiem jesiennym parkingu w Lutowiskach, gdzie
byliśmy w listopadzie 2020 roku. Tym razem nie wyglądał jesiennie...
Jest kilka imprez w Gminie Lutowiska, na które warto się wybrać...
Przez Ustrzyki Górne, Wetlinę i Cisną jedziemy nad Solinę
Chwilami było ciężko, ale się udało...
W Sanoku słonecznie...
A w drodze powrotnej znane ze zlotu "Szlakiem Sanktuariów i Kościołów", Sanktuarium św. Andrzeja Boboli w...
U mnie sezon karawaningowy ani się nie kończy, ani się nie zaczyna. Trwa cały rok
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz